Ewangelia sprawiedliwości

Mikuláš Török, 24.03.2008

Rzymian 1:16-17 Bowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusa; gdyż ona jest mocą Boga na ratunek każdemu wierzącemu, przede wszystkim Żydowi, lecz także i Grekowi. Gdyż zostaje w niej objawiana sprawiedliwość Boga z wiary ku wierze, jak napisano: Zaś sprawiedliwy mój z wiary żyć będzie.

Dzieje ap. 16:25-33  A około północy Paweł i Sylas, modląc się - śpiewali Bogu, więc więźniowie im się przysłuchiwali. Ale nagle powstało wielkie trzęsienie ziemi, tak, że zostały poruszone fundamenty więzienia, a zarazem otwarte każde drzwi; zostały też zwolnione pęta wszystkich więźniów. Zaś zbudzony strażnik, kiedy powstał i ujrzał otwarte drzwi więzienia, dobył miecza i chciał się zabić, sądząc, że więźniowie uciekli. Ale Paweł zawołał wielkim głosem, mówiąc: Nie czyń sobie nic złego, bo wszyscy tutaj jesteśmy. Zatem zażądał światła, wtargnął oraz pojawiwszy się drżący, przypadł do nóg Pawła i Sylasa. Po czym ich wyprowadził na zewnątrz i powiedział: Panowie, co ja mam czynić, abym został zbawiony? Więc mu powiedzieli: Uwierz w Pana Jezusa Chrystusa, a zostaniesz zbawiony ty i twój dom. Powiedzieli mu także słowo Pana, jak również wszystkim w jego domu. Zatem wziął ich do siebie owej godziny nocy, obmył z powodu ran i zaraz dał się ochrzcić; on i wszyscy jego domownicy.

Mateusz 3:1-2, 6-7 A w owe dni przyszedł Jan Chrzciciel, który głosił na pustkowiu Judei, mówiąc: Skruszcie się, albowiem zbliżyło się Królestwo Niebios.
6. oraz wyznając swoje grzechy, byli zanurzani  przez niego w Jordanie. A kiedy ujrzał wielu z faryzeuszów i saduceuszów przychodzących do swego chrztu, powiedział im: Rodzaju żmijowy, któż wam pokazał, żebyście uciekali przed nadchodzącym gniewem?

Łukasz 3:10-14 Więc pytały go tłumy, mówiąc: Co zatem, mamy uczynić? A odpowiadając, rzekł im: Kto ma dwie suknie - niech odstąpi temu, co nie ma; a kto ma pokarmy niechaj czyni tak samo. Ale przyszli także celnicy, by być ochrzczeni, i powiedzieli do niego: Nauczycielu, co mamy uczynić? A on do nich powiedział: Nie ściągajcie ani jednej więcej należności, ponad wam nakazane. Pytali go także ci, którzy byli żołnierzami, mówiąc: Co my mamy uczynić? Zatem do nich powiedział: Nikogo nie przetrząsajcie, ani nie szantażujcie, lecz zadawalajcie się waszymi żołdami.

Łukasz 9:1-9 Potem zwołał dwunastu swoich uczniów, dał im moc i władzę przeciwko wszystkim demonom oraz aby leczyć choroby. Wysłał ich także głosić Królestwo Boga oraz uzdrawiać chorych. Nadto do nich powiedział: Nie bierzcie niczego na drogę, ani laski, ani torby, ani chleba, ani pieniędzy, i nie miejcie po dwa odzienia. A do którego domu wejdziecie, tam pozostawajcie oraz stamtąd  wychodźcie. A jeśli jacyś was nie przyjmą, wychodząc z tego miasta, strząsajcie też proch z waszych nóg na świadectwo dla nich. Zatem wyszli i przechodzili poprzez miasteczka głosząc Dobrą Nowinę i wszędzie uzdrawiając.
Także tetrarcha Herod usłyszał wszystkie sprawy, które się przy nim dzieją. Był również w niepewności, z powodu mówienia przez niektórych, że Jan powstał z martwych; a przez niektórych, że pojawił się Eliasz; a przez innych, że zmartwychwstał jakiś starodawny prorok. Ale Herod powiedział: Ja ściąłem głowę Janowi; zatem kim jest ten, o którym słyszę takie rzeczy? I pragnął go zobaczyć.

Dzieje ap.17:29-31  Zatem będąc plemieniem Boga, nie powinniśmy uważać, że to Boskie jest podobne do złota, srebra lub kamienia, że jest rękodziełem rytu oraz umysłu człowieka. 
Rzeczywiście, Bóg nie zwracając uwagi na czasy niewiedzy, teraz przekazuje wszystkim ludziom, by wszędzie okazywać skruchę. Ponieważ ustanowił dzień, i w jego czasie ma sądzić w sprawiedliwości zamieszkałą ziemię przez męża, którego wyznaczył, dając wszystkim dowód przez podniesienie go z martwych.

Kiedy spojrzymy na te dwa miejsca Bożego Słowa (Rz 1:16-17 i Dzieje 16:25-33), widzimy, że mają ze sobą coś wspólnego. Mowa tu o nadchodzącym Królestwie Bożym i o sprawiedliwości. A więc ewangelia to nie tylko wieść o naszym zbawieniu, lecz również o istocie sprawiedliwości.   

W Mat 3:1-2 czytamy, że Jan mówił ludziom nie tylko to, by wierzyli, lecz zachęcał ich również do pokuty. Jan widział, że nadchodzi czas, kiedy Król sprawiedliwości ogłosi Królestwo Sprawiedliwości. Dlatego wiódł ludzi do pokuty. Nie byli oni bowiem gotowi nawet przybliżyć się do Królestwa Jezusa, a cóż dopiero do niego wejść. 

Kiedy mowa dziś o sprawiedliwości, większość ludzi wyobraża sobie pod tym pojęciem to, że ich prawa lepiej będą bronione. I to im się podoba. Lecz rzeczywisty rząd sprawiedliwości to potępienie każdego występku, a to już nie jest tak bardzo atrakcyjne.

Jeżeli głoszone jest tylko to, że wystarczy uwierzyć i człowiek jest zbawiony, ludzie łatwo to akceptują, lecz o pokucie nie chcą słyszeć. Dalej czytamy ( Mat 3:6-7), że pokuta to nie tylko jakiś stan wewnętrzny czy tylko wyznawanie grzechów. Jan pytał faryzeuszy i sadyceuszy, kto im pokazał, że bez owoców pokuty mogą ujść sądowi. Owoce pokuty nie oznaczają wewnętrznego stanu człowieka, lecz jego działanie. W Łk 3:10-14 czytamy, że Jan mówił o takich szczegółach, by celnicy nie oszukiwali i nie nadużywali swojej mocy. Ludzie, którym pojęcie pokuty nic nie mówi, nie mają powodu do zmiany swojego życia. Dostrzegają tylko zewnętrzny obraz Bożego Królestwa, lecz nie rozumieją, o co naprawdę chodzi. Do sprawiedliwego Królestwa Bożego nie mogą wejść.

Niektórzy ludzie zarzucają, że pokuta nie jest możliwa z własnej siły, ale tylko przez Jezusa. W Bożym Słowie można dostrzec, że Bóg pokochał ludzi, którzy usiłowali żyć lepiej i im też pomagał.To stan ich serca. Można powiedzieć, że nieznajomość może nabrać takiego rozmiaru, że człowiekowi nawet na myśl nie przyszło żyć lepiej. Jednak kiedy słyszą Boże Słowo, taka postawa miałaby zrodzić się w ich sercu. A człowiek, który grzeszy i liczy na to, że Bóg mu wybaczy? Jego serce jest zgniłe. Taka postawa wobec wybaczenia to nie wynik łaski, ale cwaniactwa.

 Jeżeli serce człowieka pragnie sprawiedliwości, to pomimo tego, że zgrzeszy, Bóg mu wybaczy, pomoże, zachęci, by nie poddawał się. Bóg wie, że człowiek nie jest doskonały, ale oczekuje, że będzie pragnął żyć lepiej, że znienawidzi czynienia nieprawości.

W Bożym Słowie znajduje się opowieść o celniku imieniem Zacheusz. Wydrapał się na drzewo, by widzieć Jezusa. ( Łk 19:1-9). Jezus powiedział Zacheuszowi, że zje u niego kolację. Ludziom nie podobało się, że wszedł do domu grzesznika. Ich reakcja była słuszna, ponieważ widzieli oni tylko to, jak Zacheusz popisywał się przed Jezusem i sądzili, że Jemu to zaimponowało. Jednak Jezus widział, że to człowiek, który zdecydował się naprawić całe swoje życie. Znał jego serce. Zacheusz postanowił rozdać połowę majątku biednym, a tym, których okradł, zwrócić wszystko czterokrotnie. Jezus postanowił zjeść kolację z człowiekiem, który tak łatwo zdecydował się na pokutę.  

Pokuta, do której na początku zachęcali Jan i Jezus, to powrót do Zakonu Mojżesza. Dzieje ap. 17:29-31 zawierają fragment przemówienia Pawła w Atenach . Ateny należały do centrum nauki pogańskiej i tę oto mowę uważały za przemówienie do pogan. Paweł mówi, że koniecznie trzeba się odwrócić od obcych bogów. Żydzi dobrze zdawali sobie z tego sprawę. Byłoby więc absurdalne myśleć, że Żydzi, którzy dzięki Zakonowi Mojżesza posiadali wyższy standard moralny, którzy oczyszczali się i oczekiwali Mesjasza, potrzebowaliby pokuty bardziej niż poganie.To niemożliwe, by tylko wiara była w stanie doprowadzić ich do nieba.

Ewangelia, która głosi tylko to, że wystarczy wierzyć, nie jest prawdziwa i ludzie, którzy ją przyjmują, nie będą istotnie zbawieni. Zbawienie przeznaczone jest do człowieka, który kocha sprawiedliwość, prawdę i według tego żyje.

© Kościół Nowe Życie, wszystkie prawa zastrzeżone. Wszystkie opublikowane materiały chronione są prawem autorskim i korzystanie z nich możliwe jest wyłącznie za pisemną zgodą autora.